Pepitka, kratka, groszki, pasy. Tapety, dywany, obrazy. Dzisiaj zdobimy swoje mieszkania, aranżujemy każdą wolną przestrzeń. Odzwierciedlamy nasze dusze w meblach i akcesoriach. Nasz kąt ma być odbiciem lustrzanym nas samych. Dlatego aranżację swoich mieszkań nie oddajemy w byle jakie ręce. Skrupulatnie dopieramy sobie biura projektowania wnętrz, dokładnie weryfikujemy portfolia architektów. W końcu wystrój naszych mieszkań ma być niebanalny, oryginalny. Ma zachwycać, relaksować. Ma nas powstrzymywać przed wyjściem z domu. Wystrój wnętrz musi mieć też dodatkową funkcję – ma być komfortowy i użytkowy. Nie cieszą nas już tylko bibeloty, które gracą nasze mieszkania bez dodatkowych funkcji. Dlatego stawiamy na fikuśne wazony, sprzęt AGD, który służy i zdobi.

Tylko gdzie jest granica wystroju, dekorowania naszych wnętrz. Czy zaryzykować i prawo wyboru od początku do końca zostawić samemu sobie? Czy jednak postawić na biuro aranżacji wnętrz? Czy jednak każdy projektant potrafi trafić w nasz gust? Czy będzie stuprocentowo zadowoleni? I najważniejsze czy jesteśmy gotowi wpuścić obcych do naszych domów i okradać nas z naszej prywatności?

Większość renomowanych biur projektowych dopiera sobie nie byle jaki personel. Nie wystarczą studia. Dzisiaj trzeba być lepszym, wyróżnić się bogatym portfolio, niebagatelną wyobraźnia, niestandardowością. Trzeba śledzić trendy, iść za modą. Nie można dać sobie wolnego w śledzeniu nowości na rynku chociażby sztuki użytkowej. Stawiamy na upcycling, i ekologiczne rozwiązania. Za kilka miesięcy nasze upodobania obracamy o 180 stopni i polecamy styl glamour.

Dlatego kiedy decydujemy się na projektanta dokładnie śledzimy jego karierę i osiągnięcia. Nie pozwalamy sobie na przypadkowy wybór. I na szczęście aranżacje wnętrz zaproponowane przez biura projektowe spełniają nasze oczekiwania.

Nie wszyscy jednak mamy na tyle zaufania lub funduszy. Są też osoby, dla których buszowanie, wybieranie, chodzenie po sklepach jest forma spędzania wolnego czasu. To też sprawa własnych ambicji. Chcemy być sami autorami naszych wystrojów mieszkań. Nawet jeśli potrwa ona miesiącami a sukces upragnionej aranżacji wnętrza będzie opierał się na metodzie prób i błędów. Jesteśmy jednak świadomi, że nie możemy mieć do nikogo pretensji, że nie ogranicza nas czas. A także po części fundusze. Odkładamy na naszą upragnioną sofę pieniądze miesiącami zamiast pod wpływem chwili i projektu dokonywać wyborów na obecne zdolności finansowe.  Dzięki własnej aranżacji wnętrz poznajemy także lepiej siebie, swoje potrzeby, zamiłowania. Dotychczas  nie potrafiliśmy nawet pewnie odpowiedzieć jaki jest nasz ulubiony kolor. Przeważnie sugerujemy się wnętrzem naszej szafy, garderoby. Nie zastanawiamy się jednak jakie kolory przynoszą nam oczekiwane nastroje.

W dobie internetu, grup dyskusyjnych dotyczących wystrojów i aranżacji wnętrz możemy znaleźć mnóstwo porad dotyczących dekorowania, ustrajania i urządzania naszych mieszkań. Możemy wymienić się doświadczeniami, przedstawić na fotografiach nasze mieszkania i wysłuchać porad wielu użytkowników, którzy zmagali się z podobnymi problemami w trakcie swoich aranżacji. Na tematycznych forach internetowych możemy znaleźć także osoby zawodowo zajmujące się aranżacją wnętrz, a także studentów, którzy nieodpłatnie w ramach poszerzenia swojego portfolio chętnie zajmą się Twoim mieszkaniem. Znajdziemy tu także listy sklepów, praktyczne porady użytkowe, oceny konkretnych przedmiotów, które oceniają ich użytkownicy na przełomie kilku miesięcy ich użytkowania.

Takie rozwiązanie wydaje nam się bliższe. W końcu zamiast spotkać się w biurze projektowym z architektem rozmawiamy na grupie z kilkunastoma osobami, którzy zmagali się z tym samym problemem i wydaje nam się, że doskonale rozumieją nasz problem aranżacyjny.

Jednak czy zdanie użytkowników tych portali, osób, które subiektywnie oceniają sytuację na podstawie własnych doświadczeń będzie odzwierciedleniem także naszych potrzeb? Czy sugerowanie się ich wystrojami, aranżacją jest tak naprawdę naszymi potrzebami? Czy jednak może lepiej spotkać się w biurze projektowym, postawić na zawodowca, który słucha naszych potrzeb i chce znaleźć najlepsze rozwiązanie dla nas samych. W końcu jego starania, projekty dążą do oczekiwanego przez niego efektu – zadowolenia klienta. A do tego nie dojdzie bez drążenia, prób zagłębienia się nasze potrzeby. Bliższa chęć poznania naszej wyobraźni i oczekiwań. Nie liczą się dla nich tylko nasze chwilowe upodobania, ale i użytkowość i zastosowania na lata, które mają nam ułatwiać naszą codzienność i wykonywane przez nas czynności.

Wybór pozostawiamy sobie, jednak niech będzie on w zgodzie z nami, z naszymi potrzebami na aranżację, wystrój i codziennie mierzenie się z naszym mieszkaniem. Niech wystrój naszego mieszkania będzie naszym dodatkowym powodem do dumy, uśmiechu. A nie powodem do spuszczania głowy, za każdym razem kiedy przekraczamy próg naszego domy stając po raz kolejny twarzą w twarz z naszą wydawałoby się udaną aranżacją.